Obudził mnie hałas pił mechanicznych… Przy mojej ulicy trwała masowa wycinka drzew w okresie lęgowym ptaków… Wiekowe dęby, robinie i lipy znikały na moich oczach.
To były przepiękne, stare, zdrowe drzewa, które przegrały z bezdusznym projektem nowej drogi. Dzwoniłam do urzędu dzielnicy, żeby dowiedzieć się, czy da się jeszcze coś uratować, ale czułam się jak na karuzeli – przełączana co chwilę do kolejnych działów administracji, zarządów itp. Było już za późno. Czułam się z tym problemem kompletnie sama i bezsilna…
To wydarzyło się kilka lat temu. Widok starych pomnikowych drzew ścinanych bez skrupułów i poczucie bezradności trwale zapisały się w pamięci.
Nie zawsze można zachować cenną przyrodę -rozrastanie się miast odbywa się kosztem środowiska – ale wiele współczesnych projektów udowadnia, że często da się połączyć nowe inwestycje z ograniczaniem strat w naturze, a remont drogi czy chodnika, nie musi oznaczać wycinki wszystkich rosnących przy nich drzew.
Poczucie sprawczości wróciło, kiedy poznałam lokalną inicjatywę Stara Miłosna Dla Drzew. Przekonałam się, że w mojej najbliższej okolicy mieszkają osoby, dla których ochrona środowiska i walka o zachowanie cennej miejskiej zieleni jest równie ważna. W ramach działań inicjatywy udało się uratować dwa przepiękne stuletnie dęby, zadbać o zabezpieczanie drzew w trakcie remontów i powstrzymać wycinkę tych, które nie były uwzględnione w projekcie do usunięcia lub znajdowały się na terenie chronionym (w obrębie Mazowieckiego Parku Krajobrazowego).
Włączyłam się w działania grupy – spotkania, akcje, happeningi, interwencje, działania integrujące i aktywizujące lokalną społeczność oraz promujące ochronę miejskiej zieleni.
W czerwcu zorganizowaliśmy m.in. happening „Cienie na Cienistej” (w ramach zamanifestowania sprzeciwu wobec wycinki 106 drzew przy warszawskiej ul. Cienistej), performance „Przyłączenie Warszawy do Starej Miłosny” z artystą Pawłem Althamerem (symboliczne przypomnienie, że jesteśmy częścią stolicy i tutaj również powinna obowiązywać zielona polityka miasta), event „Magia drzew”, „Orkiestra dla drzew” i akcja „Zrób sobie pomnik przyrody”, w ramach której mamy kolejne dwa społeczne zielone pomniki.
W ciągu kilku tygodni stworzyłam wiele projektów (plakaty, ulotki, szablony, baner, rozmaite grafiki), nowy profil inicjatywy: „Stara Miłosna Dla Drzew” na Facebooku oraz Instagramie wypełniony informacjami, zdjęciami, filmami, żeby przybliżyć Wam działania SMDD i piękno Starej Miłosny.
To był bardzo intensywny czas.
Zachęcam Was do podobnych działań w Waszej okolicy i wspierania ochrony przyrody – poniżej opisuję kilka ważnych kwestii, o których warto pamiętać.
Usuwanie drzew w miastach pogarsza jakość życia.
Teraz! 🙂